Pozostawmy na jakiś czas intuicję i zajmijmy się najpierw technikami gry.
Po pierwsze powiemy sobie o tym jak wydobywać dźwięk z bębna. Siadamy wygodnie i bierzemy do ręki bęben. Trzymamy go za sznurki lub skórzane rzemienie, które napinają skórę. Trzymamy bęben w powietrzu, nie opieramy o kolana czy inne części ciała ponieważ to wygłusza dźwięk. Podobnie jeżeli będziemy trzymali bęben za obręcz, dźwięk będzie cichszy niż wtedy kiedy trzymamy za sznurki.
Do drugiej ręki bierzemy pałkę. Poniżej zamieszczam zdjęcia z dwoma sposobami trzymania pałki.
![]() |
Prawidłowy uchwyt pałki bębna szamańskiego - 1 |
![]() |
Prawidłowy uchwyt pałki szamańskiego - 2 |
![]() |
Tak NIE NALEŻY trzymać pałki bębna szamańskiego |
Zaczynamy uderzać w bęben. Podstawowy dźwięk wydobywamy uderzając w membranę w odległości około 3-4 cm od krawędzi bębna. Tam bęben szamański ma najgłośniejsze miejsce. Często osoby, które rozpoczynają grę na bębnie uderzają w środek bębna, a to miejsce jest akurat raczej głuche. A w każdym razie najbardziej głuche z całej membrany. Uderzamy tak aby główka pałki odskakiwała od membrany. Z pewnością ułatwieniem do tego jest luźny nadgarstek oraz w miarę swobodne trzymanie pałki. Oczywiście możliwe są wszelkie inne sposoby uderzania w bęben, czasami możemy pocierać pałką o skórę, jednak z mojego doświadczenia wynika, że warto nauczyć się swobodnie uderzać. To wiąże się z przeznaczeniem bębna szamańskiego - niezależnie czy gramy dla siebie czy prowadzimy sesję z bębnem szamańskim dla innej osoby, gramy dość długo bez przerwy (od około 20 minut do 40 albo i znacznie dłużej) i ostatnią rzeczą, której nam potrzeba jest napięcie w ręku. Nie jest też pomocne jeżeli w trakcie procesu uzdrawiania bębnem szamańskim musimy pauzować z powodu bólu ręki. A jeżeli zbyt sztywno trzymamy pałkę to ręka boli już po kilku minutach grania. Dlatego też tak ważne jest aby nauczyć się korzystać z odskoku pałki.
Dzięki za rady. Właśnie zastanawiam się, jak ja trzymam pałeczkę do bębna :D I nie wiem, robię to jakoś intuicyjnie. :D
OdpowiedzUsuńAż dziś sobie pogram z moim Kruczyskiem.
Co prawda do uzdrawiania jest potrzebny zbyt głęboki trans by samemu grać, ale do wielu innych rzeczy przydadza się rady :D
Proszę bardzo :-) pewnie są różne sposoby uzdrawiania. Ten, który ja znam opiera się na grze na bębnie. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń